Nowa Fantastyka 07/16
Radosław Pisula
ROALD DAHL I FABRYKA POMYSŁÓW
Roald Dahl lawirował między skrajnie odmiennymi gatunkami. Fascynowało go pisanie zboczonych opowiadań i makabrycznych horrorów, ale sławę przyniosły mu powieści dla dzieci, dzięki którym stał się, obok Dr. Seussa, najczęstszym bywalcem w biblioteczkach najmłodszych czytelników. W tym roku obchodziłby setne urodziny, a za chwilę na ekrany kin wchodzi „BFG: Bardzo Fajny Gigant” – adaptacja jednego z jego dzieł w reżyserii samego Stevena Spielberga.
Andrzej Kaczmarczyk
MATEMATYKA I ŁOWY
„Alicja w Krainie Czarów” oraz „Po drugiej stronie lustra” to jedne z najważniejszych książek ostatnich dwóch stuleci, które przyniosły autorowi zasłużoną sławę. Czemu więc rozmawiając z przeciętnym czytelnikiem, czy nawet przeszukując księgarniane półki, można odnieść wrażenie, że Lewis Carroll nic więcej nie napisał?
Łukasz Wiśniewski
MŁOTEM W EKRAN
czyli elektroniczne mutacje Warhammera
Games Workshop to w zasadzie instytucja w świecie gier planszowych, bitewnych i RPG. Aż trudno uwierzyć, że Warsztat Gier zajmował się początkowo… struganiem figur szachowych. Mieli też niszowe pisemko, o nazwie niczym z szyldu angielskiego pubu: „Owl and Weasel”, w którym popularyzowali gry, do których tworzyli figury – bo z czasem wyszli poza szachy.
Krzysztof Piskorski
KOSZMAR OCKHAMA
Kuźnia światów odc. 1
Porównajmy Starków i Jagiellonów.
Jagiellonowie niemal 150 lat rządzili Polską i trzęśli europejską polityką. Starkowie to ród wymyślony przez amerykańskiego pisarza z Santa Fe w Nowym Meksyku.
A teraz – mały eksperyment myślowy. Wychodzimy na ulicę większego polskiego miasta i pytamy przechodniów najpierw o godło Starków, a potem o herb Jagiellonów. Z mojej krótkiej sondy wynika, że liczba poprawnych odpowiedzi przechyli się na jedną szalę. I nie będą to Jagiellonowie. Przechył jest tym większy, im młodszych ludzi pytamy.
Dlaczego właśnie od tego zaczynam swój cykl? Bo powyższy eksperyment najlepiej ilustruje, jak głęboko i żarłocznie wgryzają nam się w głowy fikcyjne światy oraz ich historie.
Agnieszka Haska, Jerzy Stachowicz
HALLO! CZY TO MARS?
Właśnie mijają 92 lata od zdumiewającego eksperymentu na niespotykaną skalę. W sierpniu 1924 roku wszystkie nadajniki radiowe w Stanach Zjednoczonych co godzinę przerywały nadawanie na pięć minut.
Narodowy Dzień Ciszy Radiowej, zarządzony przez rząd federalny, trwał 36 godzin, a jego celem było wyłapanie ewentualnych transmisji z Marsa, który akurat znajdował się najbliżej Ziemi od 80 lat. David Deck Todd, emerytowany profesor astronomii, który wpadł na pomysł podsłuchiwania Czerwonej Planety, przekonał do niego nie tylko rząd, ale i armię, której kryptolodzy czuwali w gotowości do tłumaczenia wiadomości od Marsjan. Jak wiadomo, ci jednak milczeli jak zaklęci – choć Ziemianie nie ustawali w wysiłkach.
Ponadto w numerze:
– opowiadania m.in. Laviego Tidhara i Marcina Podlewskiego;
– felietony, konkursy i inne stałe atrakcje.