Cóż, przykro mi, ale nie dołączę do grupy czytelników zadowolonych z lektury Kroków komandora, jako że historia zbiegłego więźnia, dotkniętego umiejętnością słyszenia szeptów dobiegających ze ścian i szczelin, w dodatku co jakiś czas doznającego omamów, niespecjalnie przypadła mi do gustu. Choć opowieść została umieszczona w niewątpliwie ciekawych czasach, to już samo pięcie się bohatera na szczyty drabiny społecznej, przy jednoczesnym uprawianiu złodziejskiego procederu, nie wydaje mi się ani zbyt odkrywcze, ani szczególnie zajmujące.
Przeczytałam bez większej przykrości, ale i bez szczególnej satysfakcji.
Wykonanie, w tym interpunkcja, mogłyby być lepsze.
– Pierre, niech mnie kule biją – tym razem głos rozległ znacznie bliżej… –> …tym razem głos rozległ się znacznie bliżej…
Spodnie i frak kupione za parę sou u szmaciarza nie robiły może dobrego wrażenia, ale jedwabny krawat i złoty pierścień… –> Wcześniej napisałaś: …ukradł z leżącego na stole prania ozdobny fular… – Krawat i fular to nie to samo.
Zadanie miało postać niewielkiej skrzyneczki, którą André Pontis miał doręczyć komuś… –> Nie brzmi to najlepiej.
„Oddasz przysługę Francji, królowi, kościołowi, Europie.” –> Kropkę stawiamy po zamknięciu cudzysłowu.
„Nie minie cię nagroda.” –> Jak wyżej.
…jaki to sekretny ładunek mogła w sobie zawierać. Może jakieś ważne papiery – w takim przypadku, powiedział sobie… –> Czy to celowe powtórzenie?
…pogłoski o małżeństwie z którąś z księżniczek z wielkich rodów. –> Czy są też księżniczki poślednich rodów?
…nie było przyjemne. Hiszpania była ostatnim bastionem… –> Nie brzmi to najlepiej.
…a on piął się w zaszczytach… –> Można osiągać po coraz to nowe zaszczyty, można pławić się w zaszczytach, ale chyba nie można się w nich piąć. Piąć można się po szczeblach kariery.
…czy ze wszystkich stron na raz. –> …czy ze wszystkich stron naraz.
…przysiadł się do niego młodszy od niego szarżą oficer piechoty… –> Czy oba zaimki są konieczne?
…on stał na progu jasno oświetlonej komnaty, pełnej ludzi i świateł. –> Skoro komnata była jasno oświetlona, to chyba zrozumiałe, że było w niej pełno świateł.
Zażądał balii z wodą pod swoje drzwi i przez następną godzinę szorował klingę, która wciąż nie wydawało mu się dość czysta. Po tej godzinie woda była czerwona, jakby cała zamieniła się w krew, toteż cofnął się z obrzydzeniem, ale chwilę później to była znów tylko zabrudzona woda. Wylał ją przez okno na wewnętrzny dziedziniec i długo patrzył, jak wsiąka w ziemię. –> Czy szorowanie klingi odbywało się na korytarzu? Bo nie wydaje mi się, aby balię z wodą można wnieść do pokoju, przez, jak rozumiem normalne drzwi. W jaki sposób bohater wylewał wodę przez okno?
Dodam, że balia to drewniane naczynie, dawniej służące do prania, na tyle duże, że mógł się w niej kąpać dorosły człowiek.
A może zamiast balii wystarczyłby ceber?
Odwrócił się szybkim ruchem, gotów zaatakować. –> Masło maślane. Odwracanie się jest ruchem.
Proponuję: Odwrócił się gwałtownie, gotów zaatakować.
I wtedy uświadomił sobie, że jest sam, a odgłosy szamotaniny, które z początku słyszał, uciekając, ucichły. –> Czy dobrze rozumiem, że odgłosy szamotaniny uciekły i ucichły?
…zachwiał na moment pewnością siebie hrabiego, ale szybko ujrzał przed sobą nowe możliwości, pospieszył więc do Gandawy, żeby zaoferować swoją służbę… –> Czy wszystkie zaimki są konieczne?
Po skończonej paradzie wymówił się bólem głowy od obiadu u ministra wojny. –> Czy dobrze rozumiem, że ból głowy został spowodowany obiadem u ministra?
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.